Życiowy sukces Jacka Kuzy
Dodał: Marta Data: 2021-09-09 13:07:54 (czytane: 6401)
Byli to: Jacek Kuza, Maciej Kuza, Magdalena Kuza (koło PZW w Busku-Zdroju) oraz Jan Kita i Donata Żelazowska (koło PZW w Brodach).
Fot. Cała reprezentacja Polski na MŚ w Budapeszcie
Jacek Kuza oraz Maciej Kuza rywalizowali we wszystkich dziewięciu konkurencjach oraz w drużynie, Magdalena Kuza we wszystkich siedmiu oraz w drużynie, a Jan Kita i Donata Żelazowska tylko w 2-boju multiplikatorowym.
Zawodnicy z naszego regionu odnieśli wielki sukces zdobywając 10 medali (4 złote, 4 srebrne i 2 brązowe).
Największym wyczynem, popisał się Jacek Kuza, który po raz pierwszy w karierze i jako pierwszy Polak w historii zdobył komplet złotych medali we wszystkich trzech wielobojach rozgrywanych na mistrzostwach świata (5-bój, 7-bój i 9-bój)! O wyrównanym poziomie rywalizacji w kategorii mężczyzn świadczy to, że w 5-boju nasz zawodnik zajął miejsce ex aequo z Czechem Robertem Mikiem (po 520,830 pkt), a jego przewaga w pozostałych wielobojach wyniosła niecały punkt w 7-boju przy wyniku 828,555 pkt i 2 pkt w 9-boju, przy wyniku 1052,430 pkt. Wagę tego osiągnięcia natomiast pokazuje fakt, że jakikolwiek medal mistrzostw świata w wieloboju, w ciągu poprzednich 62 lat, zdobyło tylko pięciu Polaków i tylko raz był to medal złoty (Włodzimierz Targosz w 5-boju w 2011 r.).
Fot. Jacek Kuza, podczas skisha spinningowego
Fot. Zwycięzcy 7-boju: Jacek Kuza, Słowak Jan Mezarosz i Czech Jan Luxa
Świetny występ Jacka Kuzy „pociągnął” też polską drużynę, w której składzie znalazł się też drugi nasz reprezentant, 25-letni Maciej Kuza oraz Marek Noga z Katowic i Patryk Sapigórski z Warszawy. Nasi zawodnicy zdobyli bowiem srebrne medale za Czechami, a przed Niemcami.
Czwarty złoty medal dla Polski zdobył Jan Kita w rzucie na odległość ciężarkiem 18 gram oburącz, czyli odległości multiplikatorowej, wicemistrz świata w tej konkurencji z 2011 roku! Pokonał on Hiszpanów Vicente Ferran Vallesa i Jordiego Casalsa o ponad 2 metry (109,58 w finale!).
Fot. Jan Kita z Hiszpanami Vicente Ferran Valles i Jordim Casals
Najbardziej utytułowana zawodniczka w historii polskiego wędkarstwa, nie tylko rzutowego, tj. Magdalena Kuza (do 2021 r. - 51 zdobytych medali mistrzostw świata kobiet!), nie zawiodła i tym razem. Zdobyła aż 5 medali (3 srebrne i 2 brązowe).
Srebrny w klasyfikacji drużynowej wspólnie z Kamilą Stankiewicz z Białegostoku za Czeszkami, a przed Słowaczkami, srebrne w skishu multiplikatorowym i w odległości multiplikatorowej, oraz brązowe w odległości muchowej i spinningowej.
Fot. Odległość multiplikatorowej kobiet – na podium 2-Magdalena Kuza, 4-Donata Żelazowska
Wielki sukces w mistrzostwach świata odniosła też wspomniana Kamila Stankiewicz, która jako druga Polka w historii (po Magdalenie Kuzie, w 2017 roku) została mistrzynią świata kobiet w 5-boju, w dodatku mając dopiero 18 lat.
Ostatnia reprezentantka naszego regionu Donata Żelazowska nie zdobyła medalu, ale zakwalifikowała się do finałów w obu konkurencjach multiplikatorowych i w obu zajęła, trochę pechowo, czwarte miejsca.
Fot. Donata Żelazowska, podczas rzutu do tarcz skisha multiplikatorowego
Reprezentacja PZW zdobyła łącznie na mistrzostwach świata w Budapeszcie 17 medali (6 złotych, 6 srebrnych i 5 brązowych) zajmując świetne drugie miejsce za Czechami w łącznej klasyfikacji medalowej mistrzostw.
Trenerem reprezentacji PZW był Stanisław Królak z Legnicy, a kierownikiem Wiceprezes ZG PZW ds. Sportu Zbigniew Mośko z Katowic.
Wszystkim zawodnikom gratulujemy wyników!
Reklama
REKLAMA
Komentarze (1)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.224.39.74
Jmr (2021-09-13 21:22:06)
Brawo dla wszystkich