Ostatnie pożegnanie ŚP. Franciszka Rusaka (foto/video)
Dodał: Marta Data: 2022-05-25 17:10:00 (czytane: 8678)
"Zebraliśmy się, aby towarzyszyć Franciszkowi w Jego ostatniej drodze. Drodze, która tu, wśród nas dobiegła końca, ale nie urywa się, a snuje w naszej pamięci pełnej wspomnień, anegdot i legend.
Narodziny i dzieciństwo Franciszka przypadły na trudny czas wojny i lat powojennych. Z książki „W starym Busku” wiemy, że mimo wszystko był to beztroski i sielski czas zabaw na buskich łąkach, z pajdą chleba w umazanych atramentem dłoniach. Młodzieńcza ciekawość i pragnienie zmian pognały go na zachód, na ziemie odzyskane, gdzie studiował, uczył, chłonął opowieści o Kresach i doświadczeniach przesiedleńców ale przede wszystkim spotkał miłość swojego życia. W końcu upomniało się o niego ukochane, rodzinne Busko. Wrócił wraz z bliskimi, aby objąć stanowisko dyrektora Buskiego Domu Kultury. Sprawował je 14 lat, w czasie których skończył się PRL, nastała demokracja i wolność. Potem przyszła choroba, która, co prawda, wyłączyła go z bardzo przecież aktywnego życia zawodowego, ale dała czas na pasje – czytanie, pisanie, zwiedzanie i publikowanie. Czas pędził do przodu, pojawiły się wnuki, nadeszły nowe technologie, wreszcie powstały portale społecznościowe, dzięki którym odnowił i podtrzymywał wiele dawnych relacji, nawiązał nowe, stał się ikoną wiedzy o Busku i chętnie czytanym publicystą.
Wiele osób wspomina go jako świetnego nauczyciela, dobrego szefa, Pana Rusaka, do którego zawsze można było zwrócić się o pomoc przy pisaniu prac o naszym mieście. Najbliżsi wspominają go jako tatę, który kochał bezgranicznie i bezwarunkowo, który nauczył odpowiedzialności, zaangażowania, odróżniania dobra od zła, a nade wszystko nauczył myśleć. Jako dziadziusia, który dałby wnukom gwiazdkę z nieba, który sprawdzał wypracowania nawet późno w nocy. Jako kochającego męża, zawsze powtarzającego, że ma najlepszą i najbardziej oddaną żonę na świecie. Jedna z wnuczek kiedyś powiedziała, ze dziadek i babcia to taka dobrana para – dziadek robi najlepsze naleśniki, a babcia najlepszy serek do nich. Miał ogromne poczucie humoru, najważniejszą siłą dla niego była siła argumentów, skromny, ale świadomy swojej wiedzy, nowoczesny w tradycyjnych poglądach i niezwykle tolerancyjny.
W ostatnich, tak bardzo trudnych dniach, ukazała się niezliczona ilość artykułów i wpisów pełnych wspomnień o Franciszku, jego książkach, pracy, dokonaniach. Nie sposób teraz wszystkich wymienić, aby czegoś ważnego nie pominąć. Busko straciło największego miłośnika, jakiego miało. Rodzina straciła dobrego, ciepłego, mądrego, ukochanego męża, tatę, dziadka.
Franciszek Rusak - autor Buskich Legend, których stał się częścią".
„Ktoś tutaj był i był
A potem nagle zniknął
I uporczywie go nie ma.”
Dziękujemy wszystkim.
Anna Rusak
Katarzyna Rusak Szumilas
Franciszek Rusak rodowity busczanin. Z zawodu – nauczyciel, pasjonat
ciekawostek historycznych i etnograficznych regionu. W 1980 roku po
ukończeniu studiów polonistycznych na Uniwersytecie Wrocławskim objął
stanowisko dyrektora Domu Kultury w Busku-Zdroju.
Był
pomysłodawcą wielu ciekawych przedsięwzięć m.in.: Przeglądu
Artystycznego Szkół i Przeglądu Pieśni i Poezji Legionowej. Zainicjował
powstanie Klubu Filatelistycznego, Klubu Dziecka, Giełdy Staroci oraz
obchodów 700-lecia nadania praw miejskich Busku.
To właśnie z jego inicjatywy Dom Kultury otrzymał imię Wojtka Belona,
a jedna z parkowych alejek nazwana została imieniem Krystyny Jamroz.
Franciszek
Rusak był również współzałożycielem Towarzystwa Miłośników Buska –
Zdroju, w którym pełnił funkcję honorowego prezesa. Aktywność społeczna
Franciszka Rusaka nierozerwalnie wiązała się z działalnością na rzecz
mieszkańców gminy – wybrany był bowiem radnym trzech kadencji.
Od
1993 roku Franciszek Rusak był stałym współpracownikiem lokalnej
gazety "Tygodnik Ponidzia" w której zamieszczał artykuły, felietony i
opracowania na tematy historyczne, obyczajowe, etnograficzne i
przyrodnicze. Był autorem wielu cyklów, m.in. "Donosy
rzeczywistości", "Życie na Ponidziu" oraz "Rok w zwyczaju i obyczaju".
Wydał też dwie publikacje o Busku: "Buskie legendy" i "W starym Busku".
Opracował monografie: "Leszek Czarny", "Klasztor w Kamedułach", "Piasek
Wielki", "Siesławice", a także cykl wycieczek turystycznych po Ponidziu. Pan Franciszek Rusak był nominowany do tytułu Buskowianin Roku 2011.
Do końca swoich dni pisał artykuły i aktywnie działał w mediach społecznościowych. Odejście Pana Franciszka Rusaka to ogromna strata dla całego Ponidzia. Zostają z nami jego dzieła, które są trwałym świadectwem historii gminy i regionu.
Pogrążonej w żałobie Rodzinie i Bliskim składamy najszczersze kondolencje
/Zespół Redakcyjny/