Kazimierza: Starają sie o pieniądze na drogi
Dodał: MCK Data: 2007-07-11 14:46:43 (czytane: 5786)
Ponad 20 kilometrów nowych dróg powiatowych może powstać w najbliższych
latach w regionie kazimierskim. Wartość inwestycji sięga 15 milionów
złotych, z czego 11 milionów ma dołożyć Unia Europejska.
To
przedsięwzięcie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, który
pozwala samorządom czerpać pełnymi garściami ze skarbca w Brukseli.
RÓWNO I SPRAWIEDLIWIE
Powiat kazimierski złożył wnioski o dofinansowanie przebudowy pięciu odcinków dróg powiatowych.
-
Tak naprawdę, mamy nie pięć, ale dziesięć takich odcinków. Potrzeby,
jeśli chodzi o budowę dróg, są bardzo duże. To jeden z naszych
priorytetów. Ale... nie jesteśmy pazerni, zostawimy też coś dla innych
- uśmiecha się wicestarosta Waldemar Trzaska, odpowiedzialny w urzędzie
za inwestycje unijne.
Powiat dzielił równo i sprawiedliwie - każda z gmin
ma po jednej drodze. Najpierw konsultacje z lokalnymi samorządami
prowadziła dyrekcja Powiatowego Zarządu Dróg, potem były rozmowy na
szczeblu starostwa. Ostatecznie do unijnego programu zakwalifikowano
pięć odcinków.
Pierwsza przewidziana jest do realizacji droga z
Kózek do Przybenic (3,1 kilometra) na terenie gminy Skalbmierz. Potem
trakt powiatowy łączący Czarnocin z Broniszowem (4,15 km), a w 2009
roku drogi Bejsce - Czyżowice (3,94 km) oraz najdłuższy i najdroższy w
tym pakiecie odcinek z Kazimierzy Wielkiej do Donatkowic (6,51 km - 5
milionów zł). Na 2010 rok przewidziano przebudowę drogi z Krzczonowa do
Charbinowic (2,94 km) w gminie Opatowiec.
FISZKI JAK... KONCERT ŻYCZEŃ
Uchwała
kazimierskiej Rady Powiatu w tej sprawie została podjęta przed
wakacjami. "Fiszki” samorządów o dofinansowanie inwestycji z unijnego
trafiły marszałka województwa. Tam wnioski zostaną poddane ocenie
merytorycznej. Ale "fiszki” to swego rodzaju "koncert życzeń”
samorządów. Czyje wnioski rzeczywiście przejdą, kto dostanie pieniądze,
na jakie projekty - powinno być wiadomo najpóźniej we wrześniu.
-
Jeśli chodzi o nasz powiat, myślę że... przejdą wszystkie. Liczymy, że
uda nam się zrealizować program przebudowy dróg w 100 procentach -
wicestarosta Trzaska nie kryje optymizmu. - Przygotowaliśmy dobre
wnioski, to projekt realny. Dostosowany do możliwości finansowych
powiatu i gmin.
Unia Europejska daje dużą "kasę”, niezbędny
jest jednak wkład własny samorządów. Po stronie polskiej obowiązuje
podział "pół na pół”: powiat i dana gmina pokrywają koszty inwestycji
po 50 procent. Gdyby modernizacja dróg "w wersji fiszkowej” doszła do
skutku, z budżetu starostwa i pięciu gmin trzeba będzie wyłożyć ponad
3,7 milionów zł.
ROBOTY NA WIOSNĘ
Najbliższe
tygodnie zadecydują o losach inwestycji. Do końca roku starostwo chce
dokończyć dokumentację, będą też ogłoszone przetargi na wykonawstwo.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, roboty na drogach ruszą wiosną
2008 roku.
Adam Ligiecki
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.188.175.182