Busko-Zdrój: Wulgarne napisy na murach (video)

Czy zniszczenie mienia publicznego jest właściwa formą protestu? Czy to jeszcze protest czy zwykły chuligański wybryk?

Wygląda na to, że autor napisów nie do końca rozumie demokrację i prawo do wyrażania  swoich poglądów. Pomijając dyskusję o treści napisów jakie znalazły się na murach, w tym przypadku jest to zwykły wandalizm.

 

Swojego oburzenia zaistniałą sytuacja nie kryje Michał Maroński - Wiceburmistrz Buska-Zdroju, który na swoim Facebooku napisał:

"Potrafię zrozumieć emocje społeczne, ale to co się dzieje przychodzi wszelkie granice!
Ktoś zniszczył nie tylko jedne z wizytówek Naszego miasta, ale także ciężką pracę mieszkańców.
Sprawa została zgłoszona do odpowiednich organów, zrobimy wszystko,  żeby zostały wyciągnięte konsekwencje wobec osób, które się tego dopuściły. Monitoring został już zabezpieczony.
Absolutnie nie godzimy się na taką formę eskalacji emocji.
Ze względu na ogromny rozmiar szkód sprawa zostanie zgłoszona jako przestępstwo, a nie jako wykroczenie. Wandalizm nigdy nie był i  nie będzie formą dialogu".

 

Tomasz Piwowarski - Oficer Prasowy KPP w Busku-Zdroju poinformował, że dzisiaj rano pojawiło się około 12 napisów,  niektóre z nich o wulgarnej treści. Policja przyjęła ustne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa od przedstawiciela Urzędu Miasta i Gminy Busko-Zdrój, który oszacował straty na kwotę ponad 8,5 tysiąca złotych. Wstępnie prowadzone jest postępowanie w kierunku uszkodzenia, zniszczenia mienia. Przestępstwo to zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. O wysokości kary zadecyduje sąd.

 

 

 

 

Napisy na murach pojawiły się przed planowanym na piątek Marszem Kobiet Busko-Zdrój, co jeszcze podgrzewa atmosferę. Organizatorki marszu na swojej grupie Facebookowej całkowicie odcinają się od tej akcji. Ktoś zaproponował również zorganizowanie akcji czyszczenia napisów.

O szczegółach planowanego na piątek 30 października Marszu Kobiet Busko-Zdrój poinformujemy wkrótce. Link do wydarzenia "Marsz Kobiet w Busku-Zdroju".

/red/